Jakieś duchy przeszłości
Ostatnio jestem nękana przez duchy przeszłości - muzyka, filmy, seriale jakoś nawiedzaj mnie codziennie. Od ostatniej sesji lat 90 minęło dwa dni a dzisiaj był chyba szczyt tych wspomnień
niestety mój mąż postanowił posłuchać Dido a ta płyta i ta pani kojarzy mi się jedynie z jedna osobą w moich życiu
nie, nie zamierzam tutaj jęczeć i wspominać rzeczy które być mogły ale nie były ... choć energii mam na to aż za dużo a what if będzie mnie ścigać do końca życia
ale dzisiaj uświadomiła sobie ważną rzecz - ja nie musze się czuć winna przed moim mężem że przed nim znałam i kochałam inną osobę - ta osoba, ta inna osoba którą kochałam była przed nim w zupełnie innych czasach, ja byłam inna a przed wszystkim nie znałam mojego przyszłego męża i właściwie to czemu mam być winna że miałam życie przed nim
i absolutnie nie ma potrzeby dzielić się z moim mężem tymi przemyśleniami...
ale dzisiaj oczywiście na tyle wyprowadził mnie z równowagi że powiedziałam o jedno zdanie za dużo i jakoś mi tak utknęło w głowie
Ja naprawdę chciałabym zadać mu kilka pytań
Have you ever love me?
If that what I was almost sure I could feel for you was mutual?
What if, what if had enough courge I would be living next door to my parents now?
so many questions
tyle pytań, wiem że nigdy nie nie nie uzyskam odpowiedzi
super a w tle 'You can't always get what you want
I KNOW ... you freaking fait I BLOODY KNOW that
but if you try sometime YOU MIGHT FIND WHAT YOU NEED
and I just did.
the end ...
Komentarze
Prześlij komentarz